Wniosek o odwołanie Zarządu Osiedla Św. Łazarz złożyła radna Beata Szeszuła. Podpisało się po nim w sumie sześciu radnych: Dorota Koszal, Tomasz Naradowski, Maciej Nowak, Jakub Skurzyński, Amadeusz Smirnow i Beata Szeszuła.

– Jest kilka powodów dlaczego został złożony taki wniosek. Są problemy z komunikacją. Zarząd nie informuje reszty radnych o spotkaniach. Jako członkini Zarządu nie widzę przygotowywanych uchwał, przygotowuje je przewodniczący rady [Andrzej Janowski – przyp. red.]. Pojawiły się sytuacje, że przewodnicząca Zarządu wygłaszała inne stanowisko niż Rada Osiedla. Przewodnicząca zgłaszała uwagi jako swoje, bez konsultacji z radą. Potrzebne są zmiany – argumentowała radna Beata Szeszuła, członek Zarządu Osiedla Św. Łazarz.

– Jestem zaskoczona tym działaniem. Chciałabym poznać konkretne powody. Nie mam sobie za dużo do zarzucenia. Jako przewodnicząca Zarządu mam prawo do rozmawiania z jednostkami miejskimi i nie muszę wszystkim mówić o każdym działaniu. Często brakuje rąk do pracy. Zamieszczane powinny być wpisy na facebooku. Mieszkańcom należy się informacja. Prosiłabym wnioskodawczynię o konkretne przykłady. Jeśli uważacie, że coś jest źle to chciałabym to wcześniej usłyszeć. Mogliśmy o tym porozmawiać – powiedziała Agnieszka Michalak-Pietkiewicz, dotychczasowa przewodnicząca Zarządu Osiedla Św. Łazarz.

Następnie głos zabrali kolejni radni.

– Też jestem zaskoczona tym wnioskiem. Wszystkie pisma, informacje są zamieszczane na grupie. Od kilku miesięcy wnioskodawczyni nie odnosi się do spraw. Zaniedbała stronę na facebooku, stronę internetową i gazetkę – stwierdziła radna Sylwia Badzińska i zastępcza przewodniczącej Zarządu Osiedla Św. Łazarz.

– Od pewnego czasu zanika poprawna komunikacja. Trzy lata temu startowaliśmy razem, mieliśmy plany i co się stało? – zaznaczył radny Roman Modrzyński, wiceprzewodniczący Zarządu.

– Również jestem zaskoczona. Szkoda, że osoby, które podpisały się pod wnioskiem wcześniej nie zgłaszały żadnych uwag – dodała radna Joanna Ellmann, członek Zarządu.

Byli jednak radni, którzy mieli inne zdanie.

– A mnie to wcale nie dziwi, że taki wniosek został złożony. Jakość komunikacji nie idzie ku lepszemu – uważa radny Wojciech Kosiedowski, który był członkiem Zarządu.

– Popieram ten wniosek. Nie może być tak, że przeforsowywana jest uchwała dotycząca studium poprzez uchwałę zarządu. Powinna o tym decydować cała rada osiedla – powiedział Andrzej Janowski, przewodniczący Rady Osiedla Św. Łazarz.

Następnie przeprowadzone zostało niejawne głosowanie. By Zarząd Osiedla został odwołany musiała się za tym opowiedzieć ponad połowa radnych (czyli 11 osób). I tak 12 radnych było za, 6 było przeciw.

– Dziękuje za całą pracę całemu Zarządowi. Życzę powodzenia następcy. Mam nadzieję, że osiedle na tym nie straci. Będę bacznie się przypatrywać dalszym działaniom – podsumowała Agnieszka Michalak-Pietkiewicz, odwołana przewodnicząca Zarządu Osiedla Św. Łazarz.

W Zarządzie Osiedla Św. Łazarz zasiadali: Agnieszka Michalak-Pietkiewicz – przewodnicząca, zastępcy: Sylwia Badzińska i Roman Modrzyński, członkowie Zarządu: Joanna Ellmann, Wojciech Kosiedowski, Franciszek Sterczewski, Beata Szeszuła.

Łazarscy radni mają teraz miesiąc na wybranie nowego Zarządu.

Obszerną relację z pozostałej części sesji i innych podjętych uchwał przedstawimy w kolejnym artykule.

Fot: Janusz Ludwiczak/archiwum Lazarz.pl

ZOBACZ TAKŻE: Frekwencja radnych

ZOBACZ TAKŻE: Rada Osiedla Św. Łazarz